Stan - spoko, rogi kapkę obite, a plecki - odrapane (taki już urok podzików do 5 ed. DnD; nie wiem, z czego robią te czarne matowe elementy okładek, ale chciałbym, żeby przestali). Niemniej - to reprezentant wymarłej już polskiej linii i nawet przy nędznych 160 stronach treści należy mu się odrobina szacunku. Całkiem przydatne źródło wiedzy, wziąwszy pod uwagę dziwaczną fiksację piątej edycji na tym niewielkim regionie.

-----

Starałem się jak najlepiej pokazać na zdjęciach wszelkie uszkodzenia, niemniej zapraszam do kontaktu w sprawie dodatkowych fotografii.

Cokolwiek wysyłam, będzie zapakowane porządnie i kurieroodpornie.

Akceptuję ewentualne zwroty i nie robię problemów, bo jestem super-miłym gościem i solą tej ziemi (w swoim własnym mniemaniu).

We Wrocławiu możemy się ugadać na odbiór osobisty. 9:00-14:00 w dni powszednie przy ul. Jemiołowej, 17:00-20:00 w dni powszednie przy ul. Sowiej. Weekendy - do ustalenia.